Zastanawiam się komu jest tak naprawdę ten milerowski raport potrzebny. Na dobrą sprawę nikomu ale po kolei.
Zwolennicy PiS , Solidarni2010 i całe towarzystwo z Autonomii Posmoleńskiej potrzebuje raportu do ... niczego. Oni akurat mają swoją niezależną i autonomiczna Białą Księgę a autonomiczny i niezależny śledczy Macierewicz piszę właśnie swój własny niezależny i autonomiczny raport. Krótko pisząc Miler sobie może z Tuskiem raport wsadzić.
Rosjanie naszego raportu potrzebują do ... niczego. Oni mają swój własny raport Makowej Panienki Anodiny który jasno i wyraźnie wskazał winnych. W zasadzie Rosjanie czekają na zdanie Polaków w tej sprawie jak ja na kolejną edycję Mam Talent.
Eksperci lotniczy niezwiązani z polską armią potrzebują raportu milerowskiej komisji do ... niczego. Mija półtoraroku od czasu gdy wszystkie powody smoleńskiego dzwona były znane i rozpracowane na wszelakich lotniczych forach. Pięknie wyargumentowane brakami w szkoleniu , ściemą treningową w 36pułku i całym arminijnym tałatajstwem w temacie latania. Oni na raport Milera spojrzą co najwyżej z powodu zawodowej ciekawości ale cóż im ten raport może udowodnić ? ... że się w armii od lat nic nie zmienia w temacie bezpieczeństwa i przestrzegania procedur czego dowodem są inne efektowne dzwony jak przykładowo wypadek "Kaśki" w Mirosławcu ?
Świat ? Może świat oczekuje na raport Milera i tezy w nim zawarte oraz argumentację dobrze przetłumaczoną na język rosyjski ? Świat się pyta: who is Miler ? who is fu**** Smolensky ?
Właśnie tak się Świat , w postaci wirtualnego pilota z Nevady podczas naszego symulacyjnego lotu nad Atlantykiem w kierunku plaż Normandii , zapytał gdy żywiołowo rozmawialiśmy na Team Speaka'u o opóźniającej się dacie publikacji raportu w sprawie wypadku lotniczego pod Smoleńskiem. Świat ma gdzieś polską ułańska fantazję i jej efektowne acz mało ciekawe dla nich konsekwencje.
No to ja się pytam KOMU JEST POTRZEBNY I DO CZEGO RAPORT MILERA ?
kliknij i promuj :)
pozdrawiam
------------------------------------------------------------------
więcej wpisów :
Przemyślenia z drogi...