nocri nocri
551
BLOG

Komorowski vs Duda - starcie pierwsze

nocri nocri Polityka Obserwuj notkę 5

Pierwszą debatę (druga w czwartek) zorganizowaną przez redakcje TVP i Polsat wygrał urzędujący Prezydent Bronisława Komorowski. Trzeba by było mieć dużo złej woli by stwierdzić cokolwiek innego. Dobrze przygotowany, mieszczący się w dostępnym czasie co do setnej sekundy, skupiony ale swobodny. Powiem szczerze - cały amerykański styl tak skrzętnie przez sztab Andrzeja Dudy przygotowany posypał się jak domek z kart. Bronisław Komorowski jest po prostu bardziej doświadczonym politykiem i w niejednej debacie brał udział. 

Za obecnym prezydentem stoi też jeszcze inny ważny szczegół - spójność życiorysu i jego politycznej drogi. Klasyczny face palm wykonałem gdy kandydat PiS w pytaniu próbował zarzucić Komorowskiemu jego młodzieńcze chęci zabicia milicjanta. Ktoś kto mu to pytanie wymyślił jest według mnie piątą kolumną Platformy w sztabie PiS. Nawet moja dorastająca córka spojrzała na mnie zaskoczona i zniesmaczona. To był cios poniżej pasa. Tyle tylko, że nie poniżej pasa urzędującego prezydenta. Andrzej Duda wykonał  alpejską kombinację miażdżącą jego własne genitalia. W kontrze obecny prezydent wyprowadził kilka celnych ciosów pokazując jak poglądy jego kontrkandydata zmieniają się i falują. Jak jego życiorys bliższy i dalszy nie współgra z obecną linią promowaną przy dźwięku patriotycznej piosenki i biało czerwonych baloników.

Tak na marginesie: zarzucenie komukolwiek radykalizmu w czasach wojny o wolność, wojny podziemnej z okupantem i z wrogim narodowi systemem to dziecinada. To jakby bohaterom Powstania Warszawskiego zarzucić planowania wyroków śmierci na zdrajcach narodu.

Prezydent Komorowski miał w tej debacie łatwiej - to na pewno. Urzędujący kandydat zawsze ma łatwiej gdy może zaprezentować opinii publicznej własne osiągnięcia lub realizację poprzednich obietnic czy planów. Za kandydatem PiS stoją tylko cienie. Cienie przeszłości IV RP, które Bronisław Komorowski umiejętnie telewidzom pokazał. Andrzej Duda nie ma żadnego doświadczenia i przygotowania do bycia politykiem samodzielnym i niezależnym. To jego największa wada przy całej sympatii, którą może budzić swoim wiekiem, wykształceniem czy amerykańską aparycją. Mimo dobrze przeprowadzonej i długiej kampanii wyborczej Andrzej Duda nadal pozostaje w cieniu Jarosława Kaczyńskiego, skrzętnie ukrytego Antoniego Macierewicza i dziwnie milczącego Tadeusza Rydzyka. To wymienione przeze mnie  osobowości kształtują politykę  partii, która sukcesem Dudy chciała podnieść się z kolan.

Jestem ogromnie ciekaw drugiego starcia, które odbędzie się tym razem w studio TVN. Czy sztab Dudy przeanalizuje pierwszą porażkę i wyciągnie wnioski? Czy znajdą sposób na zapewne dobrze przygotowanego Bronisława Komorowskiego? ...obejrzę z ciekawością.

nocri
O mnie nocri

Nocri was there: Sekcja informacyjna: Google

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka