nocri nocri
324
BLOG

Niebezpieczne zabawy PiS z Trybunałem Konstytucyjnym

nocri nocri Polityka Obserwuj notkę 6

Umorzenie postępowania ws uchwał sejmowych dotyczących mianowania piątki nowych sędziów,  stało się przyczynkiem do kolejnej fali hejtu na przewodniczącego Trybunału prof. Rzeplińskiego. Jest po stronie PiSu naprawdę dużo ludzi inteligentnych i wśród polityków, i wśród komentatorów ale jak czytam ich komentarze w Sieci to mi ręka do czoła leci jak ministrowi Budce na posiedzeniu komisji ustawodawczej.

"Trybunał postawił się swojemu Przewodniczącemu!"

"Trybunał orzekł na pohybel PO i Rzeplińskiemu"

...krzyczy prawicowy twitter i to rękami nie byle kogo. To ludzie tworzący media, wykształceni w mniejszym lub większym stopniu. Inteligentni ale jakby głusi na fakty. Temida  jest ślepa bo wzroku nie potrzebuje. Jej wystarczą przepisy zawarte w Konstytucji...

Posłanka Pawłowicz wespół w zespół z prokuratorem stanu wojennego Piotrowiczem uknuła intrygę mającą na celu wpuścić Trybunał Konstytucyjny w kanał. Cel był jeden: zablokować Trybunał by w żaden sposób nie mógł oceniać ustaw niezgodnych z Konstytucją, które w najbliższym czasie pewnie się pojawią. Grubymi nićmi szyta intryga miała wykorzystać zwykłą ustawę bez vacatio legis do zablokowania działania Trybunału Konstytucyjnego. Plan był chytry ale Konstytucja potrafi się obronić. Czyni to rękami i profesora Rzeplińskiego, i innych sędziów Trybunału Konstytucyjnego, którzy podlegają przede wszystkim Konstytucji. Odpowiadają tylko przed nią i przed własnym sumieniem.

Umarzając postępowanie ws uchwał dotyczących wyboru piątki sędziów Trybunał nie zrobił nic wbrew swojemu przewodniczącemu. To, że sam profesor i dwójka innych sędziów miała zdanie odrębne w tej sprawie nie oznacza, że Trybunał przestał dbać o jakość prawa w Polsce. Uzasadnienie  w dość prosty sposób objaśnia dlaczego postępowanie umorzono.  Natomiast zdania odrębne równie jasno pokazują perfidny sposób działania partii rządzącej przeciwko Konstytucji. Umorzenie  postępowania ws uchwał sejmowych znoszących uchwały poprzedniej kadencji i wyboru nowych sędziów to tak na prawdę jedynie ukłon w kierunku Pana Prezydenta by mógł ratować własny tyłek przed Trybunałem Stanu.

BTW najzabawniejsze jest jednak to, że prawicowi komentatorzy tak strasznie się wczoraj napalili na umorzenie postępowania chociaż w jego uzasadnieniu czytamy:

"Na podstawie art. 104 ust. l pkt 2 ustawy z dnia 25 czerwca 2015 r.o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. poz. 1064, ze zm.) umorzyć postępowanie." - uzasadnienie w pdf

...a to wyraźny sygnał, że Trybunał nie orzeka na podstawie nowej, zmienionej przez PiS ustawy o TK. Co to oznacza? Tylko tyle, że TK nadal dzielnie walczy z władzą próbującą bez mandatu społecznego, z pomocą sztuczek prawnych uszytych przez Pawłowicz z Piotrowiczem, działać wbrew Konstytucji RP omijając ją najpodlejszymi ustawami. Na to nie ma zgody państwa prawa.

Dla nierozumiejących problemu z nową ustawą mały przykład z political fiction: parlament głosami większości wprowadza w życie bez vacatio legis ustawę, w której od dnia wprowadzenia obowiązuje Trybunał Konstytucyjny przepis: każdy wniosek o zbadanie ustaw musi odleżeć w zamrażarce 100 lat. Tym samym, żadna ustawa wychodząca z sejmu nie mogła by zostać zbadana czy nie łamie Konstytucji. Tym samym Konstytucja jako taka przestała by w naszym kraju obowiązywać bo nikt nie mógłby ocenić czy coś jest zgodne z Konstytucją czy nie jest. Brak vacatio legis spowodowałby też to, że Trybunał  musiałby na podstawie tak przyjętej ustawy działać z dnia na dzień i nie miałby możliwości zbadania jej niekonstytucyjności.  Mimo, że ustawa łamie Konstytucję w sposób fundamentalny czyniąc ją bezwartościowym zbiorem przepisów i łamie podstawowy podział władzy w Konstytucji zapisany.

Czy tak głupią ustawę mógłby pierwszy lepszy zwycięzca wyborów wprowadzić? Mógłby. Niedawno podobną w wymowie ustawę wprowadziła obecna partia władzy. Przepisy tej ustawy blokują bowiem możliwość skontrolowania ustawy przed jej wprowadzeniem. Władza ustawodawcza łamie przepisami tej ustawy konstytucyjny podział władzy  i blokuje możliwość owej niekonstytucyjności orzeczenia.

Logiczne więc jest, że Trybunał zarzucić musi domniemanie konstytucyjności ustawy według, której musiałby z dnia na dzień procedować. Inaczej mógłby sam się zablokować  i przestać strzec Konstytucji. Krótko pisząc: Trybunał zacząłby działać wbrew przepisom, których strzeże.

nocri
O mnie nocri

Nocri was there: Sekcja informacyjna: Google

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka