nocri nocri
297
BLOG

Trzy sorty Polaków

nocri nocri Polityka Obserwuj notkę 7

Przekaz dnia wśród elity władzy: Kaczyński przemawiał do innych Polaków niż przemawiał Prezydent Duda. Pan Magierowski i inny związani z obozem władzy wmawiają nam po raz kolejny, że Polacy dzielą się na sorty. Trzy sorty Polaków widzę od dziś, a w zasadzie od wczoraj.

Do kogo przemawiał Prezydent Andrzej Duda? Na pewno nie do tych, którzy przestali go słuchać w momencie gdy naginając prawo do granic możliwości ułaskawił nieskazanego prawomocnym jeszcze wyrokiem kolegę z partii. Jak to ładnie wtedy ujął: uwalniając sąd od niewygodnej, politycznej decyzji. Na pewno nie do tych co przestali go słuchać z dniem, w którym złamał prawo i Konstytucję w nieuprawniony sposób wpływając na wybór sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Na pewno nie tych, którzy przestali go słuchać w dniu gdy iście pisowskim stylu bredził o dojnej ojczyźnie w czasie gdy jego partyjni koledzy namiętnie obsadzają się nawzajem gdzie tylko można nie patrząc na kwalifikację lub choćby zwykłą przyzwoitość ludzi honoru. Andrzej Duda nie przemawiał do najgorszego sortu Polaków, który śmiał postawić się w opozycji do obecnej władzy. Prezydent RP przemawiał do lepszego sortu Polaków. Przemawiał do tych, którzy w dniu wyborów zaufali PiS, że przeprowadzi dobrą zmianą odsuwając PO od władzy. Andrzej Duda zwracał się do tych, którzy widząc co się dzieje tuż po wyborach mają moralnego kaca. Głosowali za dobrą zmianą, a dostali nepotyzm i kolesiostwo do potęgi, chaos, spadające rankingi, coraz gorszą opinię o swoim kraju za granicą. Jakieś komisje weneckie, wizyty amerykańskich senatorów, padające klacze, kolejną dysputę o aborcji i aparat państwowy dostający coraz to mocniejsze uprawnienia do ich osobistej kontroli. To do nich zwracał się Prezydent Andrzej Duda chcąc ich uspokoić i pokazać jednoznacznie, że dokonali dobrego dla Polski wyboru.

Do kogo przemawiał Kaczyński? Do najjaśniejszego z sortów Rzeczypospolitej. Do sortu zaślepionego złotem kleru. Sortu zaczadzanego każdej niedzieli kadzidłem. Do świętojebliwych którzy wezmą za dobrą monetę każde nawet największe kłamstwo byle podane w pseudopatriotycznym sosie i przy pseudoreligijnym uniesieniu. Do sortu, któremu bez trudu można wmówić z pomocą szemranych "naukowców", że samolot eksplodował w powietrzu na kilometr przed słynna brzozą. Mimo, że dziesiątki ekspertów, którzy zjedli zęby na katastrofach lotniczych udowodniło coś zupełnie innego. Do sortu, którzy widzą większe zagrożenie w działającym Trybunale Konstytucyjnym niż w antyobywatelskich ustawach przepychanych na siłę przez sejm z pogardą dla uczciwej legislacji. Ustaw dających nadwładzę prokuratorom i służbom specjalnym. Ustaw dzięki którym prywatną ziemią chłopa będzie handlował bezkarnie tylko wójt z plebanem. Ustaw pozbawiających nas fachowców w służbie cywilnej gdzie jedynym kryterium zatrudnienia będzie wierność partii. Prezes Kaczyński przemawiał do sortu Polaków utożsamiających się z kreaturami pseudodziennikarstwa typu Stankiewicz, żądającej kary śmierci dla Donalda Tuska za źle przygotowaną wycieczkę polityków do Smoleńska. Wizyty, której tak naprawdę jedynym celem było zastartowanie kampanii wyborczej w wymienianym już wyżej pseudopatriotycznym sosie. Wycieczki zorganizowanej bez jakiegokolwiek logicznego planu, bez koniecznych zabezpieczeń i zwykłego zdrowego rozsądku. Tragedii, za którą odpowiedzialność ponosi cała POPiSowa wojenka i brak koniecznego otrzeźwienia po katastrofie w Mirosławcu.

Już wiemy do kogo przemawiał jeden i drugi polityk. Ja osobiście cieszę się z tego, że nie przemawiali do mnie...

nocri
O mnie nocri

Nocri was there: Sekcja informacyjna: Google

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka